Z okazji dwusetnej rocznicy bitwy pod Waterloo na poczytnym portalu pojawił się „Quiz napoleoński dla miłośników historii„. Zapowiadany jako bardzo trudny. Komentarze pod quizem nie pozostawiały wątpliwości: dla czytelników poziom był zdecydowanie zbyt łatwy, bo prawdę rzekłszy – był. Mam wrażenie, że nawet zanim jeszcze zainteresowałam się epoką, problem miałabym z jednym, może z dwoma pytaniami na dwanaście. A to o czymś świadczy, bo zanim się zainteresowałam, wiedzę miałam nader skąpą (matura plus trochę oczywistych lektur w rodzaju Wojny i pokoju,...